poniedziałek, 1 września 2014

34. Kuchnia, łazienki, panele na piętrze

 Końca wakacji zazwyczaj się nie wspomina zbyt miło - w przeciwieństwie do naszej czwórki, która po raz pierwszy w komplecie obejrzała domek. :) Do tego zjechała się połowa rodziny z różnych stron - prawie jak na niedzielny obiadek. ;)
 
Z obiadem na razie musieliśmy się wstrzymać, ale dużo już nie brakuje, bo kuchnia rośnie w oczach. Najbardziej obawialiśmy się widoku blatu, bo zamawialiśmy go niemal w ciemno jedynie na podstawie bardzo skąpych zdjęć katalogowych. Praktycznie niemożliwe było znalezienie zdjęcia tego blatu już po realizacji - dlatego taguję temat oficjalnie dla osób poszukujących ;) #Pfleiderer Dąb Lancelot. My jesteśmy bardzo zadowoleni z widoku - struktura blatu jest niejednolita, przez co wygląda jak surowe drewno, na czym nam zależało. Tutaj odmierzone miejsce na wycięcie pod płytę indukcyjną, która ma dotrzeć za dzień lub dwa.


Nad blatem będzie pas białych płytek Tamoe Bianco. A nad płytkami wiszące szafki.

Zlew też już został osadzony w blacie.

 Bateria musi być idealnie po środku, żeby okno dało się otworzyć bez ocierania o nią.

Wysuwane kosze na śmieci - zgodnie z "polskim standardem": pod zlewem. ;)

Po drugiej stronie słupek z piekarnikiem i mikrofalą. Na fronty będziemy czekać ok. 3 tygodni.

W dolnej łazience dużo się nie zmieniło - powstała zabudowa pod umywalkę.

I zabudowa nad WC - podświetlane półki.

Ze względu na brak czasu (ekipa będzie w przyszłym tygodniu kończyć swój pobyt w naszym uzdrowisku), wpadam do sklepu i wrzucam grzejniki do wózka jak pieczywo albo mleko. Mam nadzieję, że będą pasowały.

Feralna mozaika - Affron Beige z Paradyża. Producent już od dłuższego czasu wycofuje tę kolekcję, pomimo coraz większego zainteresowania ze strony klientów. Nasz dostawca skapitulował i nie był w stanie wymusić na producencie dostarczenia choćby jednego plastra mozaiki. Moja zdolna żona znalazła ją w sklepie internetowym w przeciągu godziny - co prawda tylko 3 plastry, ale zawsze to lepsze niż tylko zapewnienia, że "może w przyszłym tygodniu coś dojedzie." Z taką ilością będziemy musieli zwęzić pasek mozaiki z 3 do 2 kostek, a być może i to nie wystarczy na całość paska na podłodze i jednej ścianie. Chłopaki mają to sobie wyliczyć i rozplanować.

A na górze podłogi już opanowane przez panele.

Brakuje jeszcze listew przypodłogowych - niestety te, które nam się podobają są przeraźliwie drogie. :(



I nasza sypialnia.

A tu górna łazienka - wanna już wstępnie wbudowana, choć jeszcze niepodłączona.

Druga strona - komin obudowany, wnęki z mozaiką zrobione.



Grzejnik zakupiony - trochę mały, ale na większy trzeba by długo czekać, a hydraulik i ekipa już przytupuje nogami.

Niby ekipa ma zakończyć w tym tygodniu wszystkie roboty, jednak trochę ciężko mi to sobie wyobrazić, bo roboty jest naprawdę sporo. Panele na dół mają dojechać lada moment, jednak w salonie wypadałoby chociaż wmurować kominek, żeby móc sobie wymierzyć gdzie będą płytki a gdzie panele. O dolnej łazience nawet nie wspominam, bo co prawda wejdzie tam raptem ze 20, może 25 płyt(ek), to jednak chyba wcale się szybciej tego nie kładzie. ;) Wtedy zostaną takie rzeczy jak: zabudowa kominka (niestety nasza ekipa już tego nie zdąży zrobić), parapety wewnętrzne, schody, balustrady, drzwi wewnętrzne, oświetlenie/osprzęt, taras, malowanie ścian, równanie terenu, ogrodzenie frontowe, meble i już można mieszkać. ;) Jednym słowem: pikuś ;)

8 komentarzy:

  1. Hej, nieźle Wam idzie, zaglądam tu regularnie i fajnie widzieć postępy. Podoba mi się sprytnie rozplanowana kuchnia. Chyba zaczerpnę parę pomysłów z Waszego bloga, bo buduję w sumie na chyba dość podobnym projekcie: http://www.archeton.pl/projekt-domu-helena_1227_opisogolny . Niestety u mnie wykańczanie nie idzie tak szybko, ciężko się wyrobić z funduszami :/ Pozdrawiam i życzę rychłej przeprowadzki do nowego lokum.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, rzeczywiście projekt nawet podobny, przynajmniej z zewnątrz. W środku jest trochę inaczej to przemyślane - ale wiadomo, po to jest tyle różnorodnych projektów, żeby dopasować coś pod swoje konkretne potrzeby. Również życzę wytrwałości i.. funduszy! :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. witam jak się sprawuje blat kuchenny dab lancelot?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam - nie ma z nim najmniejszych problemów. Z pełną odpowiedzialnością polecam. :)

      Usuń
    2. dziękuje za odpowiedz:) mam dylemat między swiss elm a dąb lancelot... kolory blatu zupełnie inne ale równie piekne.

      Usuń
  3. mam zapytanie dotyczace blatu lancelot. mamy dylemat bo potrzebujemy plyty laminowanej wlasnie takiej samej. firma sprzedaje tylko blaty w debie lancelot i zastanawia mnie skad u was dolna listwa od ziemi jest w debie lancelot. na zdjeciach widze ze doszla pozniej niz blat. najpierw widac nozki szafek a pozniej dopiero pojawia sie zakrycie nozek. i jeszcze jedno. moze glupie pytanie ale nie robie w stolarce wiec nie wiem. blat dochodzi do ziemi a na zalamaniu nie widac zadnego laczenia, ciecia. firma sprzedawala blat w ksztalcie litery L prosze o odpowiedz. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Dolna listwa była dosztukowana przez naszego montera mebli kuchennych - też mieliśmy ten problem, że nie można było dobrać odpowiedniej listwy. Nie pamiętam dokładnie jak on to zrobił, ale wydaje mi się, że miał gotową okleinę w lancelocie i ją na gorąco przyklejał do wcześniej dociętej na wymiar płyty mdf. Jeśli chodzi o pionowy blat - tutaj również wykazał się monter. Blat poziomy i pionowy został docięty pod kątem 45 stopni a następnie dokładnie sklejony na łączeniu. Sam rant został zawoskowany jakimś specjalnym preparatem, który wypełnił wszelkie mikroniedoróbki na cięciu, ale generalnie kluczem do sukcesu jest równe cięcie, żeby nie było widać żadnych obszarpań okleiny itp. Warto wziąć montera, któremu takie dodatkowe atrakcje nie są straszne. :) Powodzenia i pozdrawiam

      Usuń
  4. Rewelacyjnie fotorelacja, która cudownie ukazuje postępy wykańczania domu! Taki koniec wakacji rzeczywiście miło wspominać :) Świetny układ w kuchni, zlew pod oknem jest naprawdę mega funkcjonalny. Łazienka też super zaaranżowana, nie wspominając już o panelach podłogowych, które cudownie prezentują się w blasku słońca! Często właśnie po ułożeniu paneli i zamontowaniu listw przypodłogowych mieszkanie nabiera niesamowitego klimatu.

    OdpowiedzUsuń

Etykiety