W tym tygodniu ekipa dokończyła temat podbitki dachowej, która dotarła w zeszły piątek po wielu perturbacjach i kłótniach z producentem. Trochę nas nerwów kosztowało to całe zamieszanie z tą firmą, ale ostatecznie efekt wynagrodził nam wcześniejsze przejścia.
W niektórych miejscach trzeba będzie dosztukować obróbkę blacharską.
Taras też już prawie dokończony.
Kotłownia została już prawie w całości wypłytkowana i w przyszłym tygodniu ma zostać zamontowany piec. Będzie można w końcu się ogrzać w domu, bo taka "lodówka" ostatnio...;)
Garaż też się pomału kończy - tutaj będzie 6 warstw płytek na ścianie.
A teraz wiadomość miesiąca - w końcu udało się znaleźć lakierobejcę w kolorze stolarki! Poprzednie kolory były za ciemne. Panowie od podbitki dostarczyli baniak lakieru, którym malowali podbitkę i po próbnym pomalowaniu krzyżaków okazało się, że ładnie pokrywa poprzednią ciemniejszą warstwę. Jupi:) Pozostanie pomalować belki tarasowe i resztę krzyżaków.
W przyszłym tygodniu powinny w końcu dotrzeć płytki do łazienki i armatura oraz gres do kuchni i wiatrołapu. Jak tylko ekipa zamontuje ozdobne deski elewacyjne wokół otworów okiennych i drzwiowych, będzie można zacząć tynkowanie elewacji. Umówiłem się również z panem od wylewek, że zmontuje metalowe balustrady balkonowe, do których przykręcimy te same deski elewacyjne co nad oknami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz